Kochani, w sobotę 16.01.21r. odeszła na zawsze moja najukochańsza sunia TONIA. Tonię zabrałam do mojego domu tymczasowego z cieszyńskiego schroniska równo 4 lata temu. Przez przypadek udało mi się poznać jej trudną i dramatyczną przeszłość. Zakochałam się w tej wspaniałej suni i mimo, że miałam już dwa psy nie zdołałam jej wyadoptować. Została członkiem mojej rodziny i dawała nam wiele radości i pozytywnej energii. TONIA kochała wszystkich zarówno ludzi jak i psy. Przez ten czas przez dom tymczasowy „przewinęły” się dziesiątki psów, w różnym wieku i z różnymi problemami . TONIA została wolontariuszką AS-a i psią terapeutką, uczyła psy jak należy się zachowywać w domu i wśród ludzi, dawała im poczucie pewności , bawiła się z nimi. Dzięki niej psiaki po przejściach szybciej nabierały zaufania do człowieka i dochodziły do równowagi psychicznej. Dla mnie TONIA była wspaniałą , niedłączną towarzyszką codziennego życia, spacerów i wycieczek , nigdy nie sprawiała żadnych problemów, była takim „aniołem na czterech łapach”. Jej nagła niespodziewane odejście to wielki szok. Stało się to nagle, niespodziewanie, w nocy nastąpiła blokada jelit a rano przyszła straszna diagnoza : wielki guz nowotworowy. Wcześniej nie dający żadnych objawów. Podczas sobotniej operacji okazało się , że stan jest tak zły , że suczki nie udało się uratować.
Choć kocham wszystkie psy ale to z TONIĄ łączyła mnie taka magiczna, niepowtarzalna więż jaka zdarza się prawdopodobnie tylko raz w życiu. Niestety Tonisia była obecna w naszym życiu tylko 4 lata, odeszła bez cierpienia, do końca radosna i nieświadoma swojego stanu . Pozostawiła po sobie wielką pustkę, nam pozostał żal i tęsknota za spojrzeniem jej mądrych, brązowych oczu i za radosną aurą jaką roztaczała wokół siebie. Pozostały jedynie wspaniałe wspomnienia .
23 stycznia 2021
